Święta, ah te święta! Czas radości, miłości i… idealnej okazji do totalnego zrujnowania atmosfery. Gotowi na świąteczny armagedon? Oto pięć najlepszych sposobów na zepsucie Bożego Narodzenia z klasą (lub jej brakiem).
- „Wesołe” Prezenty z Piekła Rodem: Pomyśl o czymś, co każdego doprowadzi do szewskiej pasji. Dla babci – prenumerata „Młodego Technika”, bo przecież nigdy nie jest za późno na nowe hobby. Dla taty – książka „Jak kochać teściową”, by poczuł, że jego problemy są zrozumiane. A dla bratanka – zestaw bębenków. Rodzice będą Ci „wdzięczni” przez cały nadchodzący rok.
- Rodzinny Reality Show: Zaczynamy od delikatnego „Czy wujek już spłacił ten dług z kartą kredytową?”. Potem przechodzimy do „Kto dziedziczy dom po babci?”. Na deser – „Czyj jest ten tajemniczy prezent w kształcie butelki z zakątka piwnicy?”. Pamiętaj, im więcej szczegółów, tym większe emocje.
- Kulinarna Rewolucja, Czyli Sushi z Mikołajem: Dlaczego ograniczać się do karpia? Serwuj sushi z węgorza, taco z guacamole i indyjskie curry. Możesz też dodać kilka egzotycznych owoców do kompotu. Babcia na pewno doceni twoje „nowoczesne podejście” do wigilijnej kolacji.
- Praca, Praca i… Praca: „Drodzy, w tym roku moja obecność na Skype’ie będzie równie ciepła, co moje ciało przy stole”. Urozmaicaj rozmowę przez pokazywanie arkuszy kalkulacyjnych zamiast śpiewania kolęd. Twoje zaangażowanie w pracę na pewno zostanie „docenione” przez rodzinę.
- Maraton 'Twoich’ Filmów: Czemu ograniczać się do „Kevina”? Dodaj do listy „Szczęki” i „Obcy – ósmy pasażer Nostromo”. Pamiętaj, aby podczas najbardziej emocjonujących scen robić głośne komentarze typu: „O, teraz będzie najlepsze!”. Twoja rodzina na pewno pokocha ten nowy świąteczny zwyczaj.
Pamiętaj, że choć to wszystko brzmi jak świetna zabawa (dla ciebie), święta to jednak czas spokoju i miłości. Ale kto powiedział, że nie możesz się trochę pobawić? Wesołych i… „ciekawych” Świąt!
